Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Tyczenie

Blog:  mgagatka2013
Data dodania: 2013-06-28
wyślij wiadomość

Nasz Pan Geodeta, po wcześniejszych konsultacjach telefonicznych z naszym Bobem Budowniczym, przybył skoro świt (no może nie aż tak rano - nie mniej jednak, był pół godziny przed nami na działce ;-) i wraz ze swoim pomocnikiem rozpoczęli tyczenie działki.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Panowie byli w świetnych chumorach do czasu, aż nie zobaczyli naszych kołków... otóż tak jak wcześniej już pisałam, zamówiliśmy sobie kołeczki u tego samego Pana co deski szalunkowe. Pan z tartaku był tak miły i uprzejmy, że postanowił przywieść nam kołeczki jako gratis - mając w pamięci nasze 2m3 desek - tylko te kołeczki, pomimo dokładnego naszego opisu i tłumaczenia, okazały się być jakimiś belami, z których może nawet i jakaś niezła altanka by powstała!

Aby je móc wbić w ziemię, trzeba było siekirą zaostrzać końce, panowie bardzo się pocili przy ich wbijaniu, a mnie było strasznie szkoda takiego fajnego materiału....

blog budowlany - mojabudowa.pl

Na koniec geodeta wziął umówione wcześniej pieniążki (400 zł) i dał nam karteczkę z naniesionymi osiami dla naszego Boba:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Powoli coś już ustalamy...

Blog:  mgagatka2013
Data dodania: 2013-06-27
wyślij wiadomość

Moi drodzy, zapomniałam się Wam pochwalić, że już jeden obiekt na naszej działce stoi :-) Otóż staliśmy się posiadaczami pięknego blaszaka :-) Wymiary 3x5m. Wraz z transportem (montaż gratis), kosztował nas 1500,00zł.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Poza tym, jak w tytule, coś tam już ustalamy:

- złożylismy dokumenty o przyłącze energetyczne (ale na czas budowy, będziemy porzyczać prąd od sąsiada, przynajmniej do czasu zamontowania licznika)

- zgłosiliśmy Kierownika Budowy  oraz zawiadomienie o rozpoczęciu budowy

- przeprowadziliśmy rozmowy w betoniarni, potrzeba nam będzie 15m3 B20

- zamówiliśmy deski 2 m3 oraz dla geodety do tyczenia osi budynku: 16 kołków (po ok. 1,30cm wysokości) i 8 desek (po 1,5m długosci)

Ze złych wiadomości: zepsuła mi się w samochodzie pompa wspomagania kierownicy, bardzo nieprzewidziany wydatek i drogi, ech... 

2Komentarze
Data dodania: 2013-06-27 10:36:38
Te nieprzewidziane wydatki najbardziej bolą szczególnie jeśli nie dotyczą spraw budowlanych. Natomiast gratulujemy garażu potrzebnego na budowie niewątpliwie.
odpowiedz
anamar  
Data dodania: 2013-06-27 10:49:09
Od czegos trzeba zaczac.My tez na dobry poczatek kupilismy blaszak,bardzo sie przydaje.Ale jak widac macie juz dzialeczke ogrodzona i czesciowo zagospodarowana to juz cos,pozdrawiamy .
odpowiedz

I co dalej...

Blog:  mgagatka2013
Data dodania: 2013-06-26
wyślij wiadomość

Ponieważ sami nie wiemy, czego chcemy, - albo inaczej, ponieważ sami nie wiemy od czego mamy zacząć - sięgnęliśmy po kolorowe czasopisma dla amatorów budów (słowo "amator" jest, szczególnie w naszym przypadku, bardzo na miejscu).

blog budowlany - mojabudowa.pl

 
O dziwo znaleźliśmy tam, poza mimochodem ulokowanymi produktami, odpowiedź na najtrudniejsze pytanie: "Od czego by tu zacząć?"; okazało się, że wybór jest niewielki. A w zasadzie to wcale go nie ma.
Murarz, Kierownik budowy, geodeta.
Na pierwszy ogień poszedł murarz - dostaliśmy od znajomych, którzy budowali się w ubiegłym roku namiary na kilku murarzy, w tym ze wskazaniem na tego "jednego, godnego polecenia".
Z murarzem negocjacje poszły dość łatwo i przyjemnie (ciekawe czy budowa też tak będzie szła...?).  Wstępnie ustaliliśmy rozpoczęcie kopanie fundamentów na koniec czerwca.
W dalszej kolejności udało nam się pozyskać Kierownika Budowy. Wydaje się, że zatrudniliśmy w miarę dobrego - bo jak się okazało: "jak będzie trzeba, to na budowę też pojedzie" ;-)blog budowlany - mojabudowa.pl
 
 
5Komentarze
Data dodania: 2013-06-26 11:20:39
Też byliśmy amatorami w budowie swojego domu... są rzeczy które nam podpowiedzial nasz Bob -bardzo ciekawe rozwiązania. Jak go już nie było bo oddał SSO to okazało sie ze na dalszym etapie skopaliśmy kilka kolejnych spraw... ale wszystko da sie bez ptroblemu naprawić.
odpowiedz
Data dodania: 2013-06-26 11:24:25
zas.... obowiązkiem kierownika budowy jest bywać budowy na początku i na końcu etapu każdych prac aby mógł stwierdzić ze prace rozpoczęto nieprawidłowo i na koniec na odbiór zakończonego etapu później nie ma możliwości cześć rzeczy poprawić bez dużego nakładu finansowego. Wiec lepiej brać kierownika z danego rejonu co by przyjechał a nie wziął kasę i wypełnił dziennik budowy zwłaszcza że jak napisaliście jesteście Amatorami . Dodatkowo przed pracami możecie zasięgnąć rady od użytkowników bloga którzy pewnie przeżyli nie jedno
odpowiedz
Data dodania: 2013-06-26 11:43:41
Czeka was teraz lektura Muratora i wycieczki po składach budowlanych za najlepszym cenowo materiałem a wszystko inne jakoś pójdzie. Wasza rola ogranicza się do pilnowania oraz do załatwiania najkorzystniejszych rabatów cenowych. Będzie dobrze jak będziecie potrzebować rady to śmiało pisać My tez byliśmy kiedyś takimi amatorami :D
odpowiedz
madic27  
Data dodania: 2013-06-26 13:37:15
:-)
od czego macie nas blogowiczów!słuzymy pomoca!pozdrawiam...
odpowiedz
Data dodania: 2013-06-26 17:28:15
:-)
Bardzo Wam Wszystkim dziękuję za wsparcie! Mam nadzieję, że dzięki wymianie spostrzeżeń, pomysłów, wycen, jakoś przez to przebrniemy :-)
odpowiedz
Odpowiedź do madic27

Decyzja nr 19/2013

Blog:  mgagatka2013
Data dodania: 2013-06-26
wyślij wiadomość

A oto i ono...

POZWOLENIE.

blog budowlany - mojabudowa.pl

I PROJEKT. Z naniesionymi zmianami :-)

blog budowlany - mojabudowa.pl

Co czuje człowiek, który po wielu miesiącach "walki" z urzednikami, dostał w końcu pozwolenie na budowę?

... że ma za mało kasy i nie wie co to są strzemiączka...

"Dzień drugi i trzeci..."

Blog:  mgagatka2013
Data dodania: 2013-06-26
wyślij wiadomość

blog budowlany - mojabudowa.pl

Drugiego dnia Bóg stworzył sklepienie niebieskie i Niebo, trzeciego dnia Bóg oddzielił suchą Ziemię od wód, czyli Morza"... a na naszej działce właśnie pojawiła się WODA!!! Aż sami nie mogliśmy w to uwieżyć! :-) A wszystko zaczęło się jeszcze pod koniec sierpnia 2010r., kiedy to przyszedł nam do głowy pomysł zasadzenia żywopłotu przy siatce "od ulicy", co by w przyszłości zapobiec inwigilacji sąsiedzkiego "szkiełka i oka"... taka tam fanaberia... ;-) Niestety na pustyni raczej nic nie urośnie, a skoro ziemia jest kategorii V, czyli piasek... to bez wody nie da rady... Postanowiliśmy więc postarać się o życiodajną ciecz... W sumie, sprawa wydawałaby się prosta: od głównej linii należy zrobić przyłącze, w sumie kilka metrów i tyle! Będąc dobrej myśli umówiliśmy się z Panem z wodociągów na oględziny i wycenę. Pan przyjechał, a jakże i ... zaczęło się: główna linia przebiega nie w drodze, a po działkach sąsiadów wzdłuż drogi. Potrzebna jest więc zgodna (na specjalnym druku) sąsiada na przekopanie się przez jego działkę... zgoda musi być potwierdzona przez organ gminny?! ; ponadto: oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane; druk zgłoszenia robót budowlanych polegających na budowie przyłączy; mapka sytuacyjno-wysokościowa itd... Dokumenty szybciutko skompletowaliśmy, wysłaliśmy i.... cisza, bo a to pani w wodociągach nie miała czasu, a to się nie wyrobiła z dokumentami, bo właśnie wygrali przetargi i terminy gonią, a to dostarcza dokumenty do geodety raz w miesiącu...! I tak nastała zima, działkę zasypało śniegiem i skuło lodem... Nie było sensu interweniować i ponaglać sprawy - bo przecież w zimie studzienki kopać nie będą... Nie mniej jednak, kiedy tylko zima sobie poszła, usłyszałam od pani w wodociągach, że nasze dokumenty ZAGINĘŁY! Krew mnie zalała! W końcu po długotrwałych regularnych gnębieniach samego właściciela wodociągów , umówiliśmy się na konkretny termin budowy przyłącza i czekamy... aż przyjadą. Naznaczony termin minął. I cisza.Dzwonię drugi raz i znów się umawiam...za tydzień. Ale za tydzień też nie przyjechali...zadzwoniłam więc jeszcze raz i znów umówiłam się za tydzień. To był poniedziałek.W poniedziałek nie dotarli...nie było im po drodze. Obiecali wpaść jutro....ale nie mieli po drodze. W środę mieli być na 100%! Cóż...kiedy jednak okazało się, że pojechali inną drogą.W czwartek zajechali, w pół godziny załatwili sprawę i pojechali... Szybko, sprawnie i solidnie! miało to miejsce w kwietniu 2011r - a piszę o tym teraz, bo właśnie po kolejnych bojach, telefonach, prośbach i groźbach z naszej strony - dokładnie w drugą rocznicę działania studzienki wodomierzowej - Wodociągi przesłały nam UMOWĘ z nr konta i wszelkimi potrzebnymi danymi...

blog budowlany - mojabudowa.pl

Piękne zdjęcie naszej studzienki wodomierzowej,,, ;-)

blog budowlany - mojabudowa.pl

mgagatka2013
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 80337
Komentarzy: 151
Obserwują: 21
On-line: 9
Wpisów: 55 Galeria zdjęć: 184
Projekt AGATKA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - mazowieckie
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2017 marzec
2015 październik
2015 luty
2014 grudzień
2014 listopad
2014 październik
2014 wrzesień
2014 sierpień
2014 lipiec
2013 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 kwiecień

OBECNIE NA BLOGU
4 niezalogowanych użytkowników